Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pistacja archonu- S&G


Recommended Posts

WITAM WSZYSTKICH TRACĄCYCH SWÓJ CENNY CZAS!!!

 

 

Myśl o budowie podsunął mi ojciec. Gdyby nie to że podarował nam (czyt. mi)

działkę nawet o budowaniu własnej chałupy bym nie pomyślał.

Ceny działek w okolicy zaczynają się od 250zł/m - co u zwykłego arbeitera(czyt. robola) wywołuje zawroty głowy ,szok, i myśli samobójcze.

Tak więc bazując na tym iż dostajemy w pełni zagospodarowaną działkę - ogrodzenie,kostka ,media, studnia itp. doszliśmy z mamą(czyt.żoną) do wniosku że możemy pokusić się o wybudowanie domu bez kredytu.

 

Działka ma 1820m/2 i stoi już na niej jeden budynek - gospodarczy z częścią mieszkalną na poddaszu. Dodam że budynek ten jest zarazem moją pracą gdzie wspólnie z ojcem prowadzimy mały interes typu -warsztat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To dąb Maja zasadzony zaraz po urodzeniu naszej córki

http://images40.fotosik.pl/214/d47cebc78657c462med.jpg

A to ludzki odpowiednik bąk Maja

http://images39.fotosik.pl/214/17980d0667cd071cmed.jpg

To dąbek Ala zasadzony zaraz po urodzeniu naszej drugiej córki

http://images48.fotosik.pl/218/b40bc8f0b839c9efmed.jpg

I ludzki odpowiednik bąk Ala

http://images47.fotosik.pl/218/4b0c033dead1692amed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już lokalizacja naszej działki widziana z wysoka

http://images48.fotosik.pl/218/862460ecd353481amed.jpg

Trochę niżej

http://images49.fotosik.pl/218/430348174962299fmed.jpg

Tu można łapać za sprzączkę spadachronu

http://images41.fotosik.pl/214/9b71a62222929119med.jpg

Atu już można pociągnąć

http://images41.fotosik.pl/214/3c968fd642c7dacdmed.jpg

Tu można wyrzucić spadachron i lądować na buciory

http://images49.fotosik.pl/218/ec877071ecea8bf3med.jpg

 

Tak w ogóle te zdjęcia aktualne były jakieś 8-9 lat nazad.Na fotkach niie ma jeszcze jednego sąsiada ,a drugi jeszcze nie ma lewego skrzydła i dziedzińa.[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek o warunki zabudowy złożyliśmy 18 grudnia 2007. Paniusia twierdziła - dobrze że Pan składa teraz to za miesiąc powinien pan mieć do odbioru. Wcale nie ma ludzi.

Dnia 12 stycznia otrzymałem pismo że koniecznie muszę przyjechać uzupełnić wniosek. No dobra ale dlaczego odrazu paniusia nie sprawdziła tego nie wiem.

Wydłużyło to całą procedurę wg paniusi o następny miesiąc.

No dobra se myślę - codziennie sprawdzam skrzynkę czy aby czegoś nie ma ale nic. Minął miesiąc, drugi - no to już dzwonię a paniusia jeszcze tylko tydzień i będzie pan miał - czekam tydzień i nic-no to dzwonię a ona znów to samo.Minęło chyba jeszcze 1,5 miesiąca i któregoś maja w końcu odebraliśmy tę szacowną dokumentację.

A w niej - dom nie szerszy niż 15m , nie wyższy niż 9m , szambo szczelne, media wg firm mediowych,zakaz używania pieców na paliwo stałe typu węgiel itp. Takie bzdety zajeły paniusi blisko pół roku. Można by to napisać od ręki.Ale najważniejsza jest procedura!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy mieliśmy już te drogocenne WZ przystąpiliśmy do ostatecznego wyboru projektu.Okazało się to bardzo trudne - stoczyliśmy z żoną wiele bitew by osiągnąć kompromis. Udało się stanęło na domu z Archonu który i mi i żonce przypadł do gustu i spełniał nasze oczekiwania.

Jest nim Dom pod Pistacją (g) z garażem jednostan.

W tym samym tygodniu kupiliśmy go.

 

Ciotka żony jest architektem i powiedziała że zrobi nam "adopcję" za friko.

No to wiele żeśmy się nie zastanawiali i dzwonimy żeby się z nią umówić -a ona na to " a mapkę do celów projektowych macie" ja na to że nie. UUUUUU no to trzeba zrobić.

Znalazłem geodetę który zrobi nam te mapki za 500-600zł - inni chcieli kolejno-700,800,900 a nawet 1000 -SUPER ROBOTA.

 

Na dzień dzisiejszy czekamy na tego Pana aż do nas zajrzy.Ale myślę że po niedzieli już się odezwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Wreszcie coś u nas drgnęło .

Szanowny Pan geodeta wreszcie wytworzył dla nas trzy mapki do celów projektowych. Gość zwodził mnie od paru tygodni ale wreszcie . Miał wziąć 600zł a wyszło 900zł czyli wziął jak wszyscy , a miałem jakieś złudy że chociaż jeden porządny się znalazł - nic z tego taka sama klika jak adwokatów.

Jak usłyszałem że chce teraz 900 no to mu mówię no to dawaj pan fakturę , a on - nic pan wcześniej nie mówił że będzie chciał Fakturę , a ja mu a pan wcześniej mówił że będzie 600 a nie 900 zresztą jakbym wiedział wcale bym pana nie brał. Gość wpadł w szał nie mam tu faktur mówi - ja na to jak pan nie ma siedzimy w pana firmie , biurze a pan faktur nie ma - on się trochę wystraszył i mówi mam ale w samochodzie . No i wystawił facet fakturę - przynajmniej państwo będzie miało jakiś pożytek z darmozjada - zgadnijcie jeszcze jaki numer miała ta fakturka 12/08. Facio do pażdziernika 2008 roku wystawił 12 faktur - nie wiem jak dla was ale dla mnie tacy goście powinni być wyłapywani przez skarbówkę w pierwszej kolejności , a oni się czepiają jakiś budek na bazarkach a tu im ucieka prawdziwa kasa. Ale dosyć już o tym geodecinie w końcu wiem że więcej go nie wezmę sam se wymieżę.

 

No i dzisiaj pojechaliśmy do żony cioci celem dokonania adaptacji . Myślę że już niedługo i będziemy składać papiery o pozwolenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Witam dawno nie zaglądałem ale i nic specjalnie się nie działo.

Ciocia po wielu prośbach wyrobiła się z adopcją jeszcze w 2008r , a komplet dokumentów do PNB złożyliśmy 31.12.2008r.

Do dnaia 22.01 2009 myślałem że wszystko jest ok i niedługo będzie pozwolenie - ale jakżem się pomylił. Tegoż właśnie dzionka nawiedził nas listonosz z wezwaniem do starostwa w celu uzupełnienia dokumentów do PNB. A mianowicie brakowało:

- uzgodnień z melioracji

-zgody gminy na obsługę komunikacyjną - korzystanie z drogi

- warunki na szambko

- wył działki z prod. rolnej

Dostałem na to 7 dni ,a po upływie owych dzionków oddadzą mi dokumentację i procedura od nowa.

Postarałem się jednak i jakoś mi się udało to załatwić ,oprócz szamba ,bo pani jednak od tego odstąpiła, papierki dostarczyłem -pani mówi że jest już ok tylko ma kilka zastrzeżeń do architekta i za dwa dni do mnie zadzwoni kiedy się stawić z architektem czyli ciocią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Po paru dniach zadzwoniła żeby sięstawić więc następnego dnia razem z ciotką architektem stawiliśmy się u pani ze starostwa. Miała kilka uwag do ciotki a to że nie obliczyła nowej kubatury po zmianach, że nie napisała o zieleni żeby ją kiedyś zasadzić , itp. Ale to frajer najlepsze to to że pani mówi mi że muszę wystąpić o warunki przyłączenia gazu i elektryki. Mówię do niej jak to przecież mówiliście że nie muszę. A ona no to przejdżmy się do pani naczelnik to zobaczymy co ona na to. A pani naczelnik na to - a kto panu powiedział że pan nie musi załatwiać ww warunków. To że ma pan prąd czy gaz w jednym budynku nie oznacza że te instytucje zgodzą się aby zasilać drugi budynek.

No to ja na to że pani z kancelarii informowała mnie 3 razy że nie muszę nic załatwiać skoro już mam media. Wystarczą tylko umowy. - A ona pani na dole nie jest kompetenta powinien Pan przyjść do nas na górę. A ja na to że pani z kancelaryji specjalnie dzwoniła właśnie do którejś z pań na górze i dostawała taką informację z góry więc mówię że chyba więcej osób jest niekompetentnych.

Ale to tylko moja głupota że uwierzyłem w słowa urzędniczek bez pisemnego potwierdzenia. Tak więc pani mi poszła na rękę i dostałem tydzień na uzupełnienie ponownie dokumentów i poprawki architekta.

Starałem się jak mogłem prosiłem w gazowni , wykorzystałem znajomości teścia w rozdzielni elektr.. Wszystko się udało ale niestety w półtora tygodnia.

Po tygodniu wiedząc że nie będę miał tych papierków dzwonię do pani niech da jeszcze ze trzy dni - a ona twierdzi że już nie może bo kończy się okres dwóch miesięcy i jakby co to będą ją rozliczać dlaczego tak długo załatwia tę sprawę. Jakby mi ktoś w mordę dał - ale nic trzymam spokuj bo z doświadczenia wiem że jakbym się zaczął nad nią wytrząsać to dopiero by mi wynalazła braków projektowych że na parę lat by wydało.

No to pytam spokojnie co mam zrobić - pan przyjedzie do mnie to wycofamy pana dokumenty pan uzupełni i znowu złoży. No dobra mówię ale czy znowu będzie mnie pani trzymać dwa miesiące- no nieee jak pan złoży to powinno już pójść szybko.

No dobra co mi innego pozostało.

Minęły jeszcze dwa dni i miałem już warunki z gazowni i elektrowni .W elektrowni jesze musiałem uiścić opłatę z góry za przyłącze nowego obiektu w wysokości "jedyne" 1786zł brutto. za 13kW.

 

Dnia 02.03.2009. znowu złożyłem projekty i wniosek o PNB . Mam tylko nadzieję żę to nie będzie długo trwało.

Ale znając moje szczęście teraz okaże się że mapki przedawnione , wypis z rejestru przedawniony itp. i trzeba będzie zacząć od nowa.

I znowu zleci 1,5 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po tygodniu melduję się u pani a ona twierdzi że dopiero dzisiaj dostała bo cały tydzień nie było pani naczelnik więc (wydział był martwy). Mam już pański projekt no i będę przeglądać.

 

Dzwonię po czterech dniach jakaś babka mówi że nie ma pani T. Jak to nie ma a gdzie jest? pytam - no nie ma dzisiaj w pracy- Ale to urlop ,choroba czy co? znowuż pytam -

Pani wzięła wolne do poniedź.

No w mordę se myślę - a może pani sprawdzić czy coś robiła w mojej sprawie ?- No mogę sprawdzę ......- nie ma tu pańskiego projektu - a gdzie jest? pytam - nie wiem a na pewno Pan złożył? -przecież pani T. mówiła mi w pon. że ma go już u siebie.-mówię.

Wk..... się i zacząłem dyskusję i że pójdę do Starosty albo od razu do prokuratury.(nasze starostwo miało jakieś pół roku temu kontrolę CBA pani naczelnik wydź arch. brała chyba łapówy od Multihekka i było wiele innych nieprawidłowości)

Minęło 20 minut i dzwoni ta sama Pani twierdząc że mój projekt jest przeniesiony do kogoś innego itd. ogólnie że takie tam i ja jestem WINIEN!

Wk.....y od razu zadzwoniłem do kancelarii zapisać się do Starosty na wizytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj sobie pojechałem do Starostwa zobaczyć do kogo trafił mój projekt.

Dowiedziałem się że do Pana K. Idę więc ale oczywiście Pana K. nie ma w pracy ale jest jego partnerka z pokoju to pytam jak tam mój projekt- czy Panu wcześniej prowadziła sprawę pani T. - no tak mówię - No bo ona tu wczoraj była i zabrała pana projekt do siebie ale będzie dopiero w pon.

-mówię jak to była przecież wczoraj jej nie było w pracy miała wolne mówię - ale pani się tylko zmieszała i nic nie powiedziała

Dobre nie !

Czekam dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W poniedziałek z rańca dzwono pani T. Panie S. musi pan jeszcze przystęplować w gminie warunki zabudowy że są prawomocne bo dosyć dawno były wydane. Dobra podjadę mówię . W gminie przystęplowali od razu , więc lecę zanieść papierki do Starostwa. Papierki zostały przyjęte i znowu chce żebym przyjeczał z architektem bo coś tam trzeba dorysować.

Na odchodne jeszcze pani T mówi - ale Pan tu u nas zamieszał niezła afera tu się zrobiła itd - mówię żę nie był to mój interes żeby zrobiła się afera - ja tylko chcę pozwolenie na wyb. zwykłego domu.

No jutro jak pani architekt uzupełni to już Panu to szybko wydam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajeżdżamy we wtorek z architektem ciocią - ciocia dostała tam do uzupełnienia w projektach kilka bzdur typu nr działki na każdej stronie , dorysowanie niewidocznej lini na mapce zagosp. terenu , i opisanie że ściana w garażu sąsiadująca z pokojem spełnia .......jakieś tam wymogi.

I zapewnieni że to już wszystko opóściliśmy gmach Starostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...